Pogoda

Zegar

Kalendarz

Dzisiaj jest: 18 Maj 2024    |    Imieniny obchodzą: Alicja, Feliks, Eryk

Cytat dnia

Słowo poety, miłość kobiety-są zawsze tym, co zdarza się po raz pierwszy.

Bumech, właściciel kopalni Silesia, korzysta z wysokich cen węgla. Ocenia, że w tym roku przychody kopalni mogą wzrosnąć dwukrotnie, do ponad 800 mln zł - poinformował PAP Biznes Andrzej Buczak, prezes Bumechu. Nie wykluczył, że spółka mogłaby wypłacić dywidendę za 2022 rok.
"Nie wykluczałbym, że w całym 2022 roku kopalnia Silesia mogłaby zwiększyć przychody około dwukrotnie, do ponad 800 mln zł, jeśli uda się utrzymać poziom wydobycia węgla i produkcji miałów węglowych. Oprócz tego przygotowujemy się do wykorzystania zainteresowania kruszywem kamiennym pozyskiwanym przy okazji wydobycia węgla, który ma dużą zawartość kaolinitu, niezbędnego do produkcji m.in. cementu. Przede wszystkim korzystamy z pozytywnego trendu na cenach węgla, ceny są godziwe" - powiedział PAP Biznes prezes Bumechu Andrzej Buczak.
"Kupowaliśmy PG Silesia przy cenach węgla ARA na poziomie 70 USD/tonę, a w tej chwili cena wynosi 320 USD/t. Choć ze względu na konieczność dokończenia realizacji kontraktów długoterminowych, przełożenie wysokich cen na przychody odbywa się sukcesywnie, wraz z zawieraniem nowych umów. Nasi klienci w rozmowach z nami już zaczęli akceptować formuły cenowe odnoszące się do cen ARA" - dodał prezes.

Bumech pod koniec stycznia 2021 roku kupił od EPH i Braindour Development blisko 100 proc. udziałów Przedsiębiorstwa Górniczego „Silesia", prowadzącego kopalnię węgla kamiennego.
Prezes Bumechu tłumaczy, że kopalnię trzeba było przywrócić do życia, co wiązało się z szerokim zakresem robót.
"Poprzedni właściciel zaprzestał wykonywania robót przygotowawczych, eksploatowano tylko gotowe do eksploatacji ściany wydobywcze. Weszliśmy do Silesii pod koniec stycznia 2021 r., gdy roboty przygotowawcze nie były prowadzone już od ośmiu miesięcy. Tymczasem przygotowanie ściany w kopalni trwa od 12 do 18 miesięcy. Rozpoczęliśmy więc roboty w marcu i kwietniu ubiegłego roku i one zaowocowały przygotowaniem pokładów do wydobycia dopiero w pierwszym kwartale tego roku. Jedną ścianę udało się nam uzbroić w czasie nawet poniżej roku od przejęcia. To oznacza, że dopiero w pierwszym kwartale tego roku rozpoczęliśmy eksploatację ścian, które wybraliśmy świadomie do tego, by tworzyły nasze zaplecze produkcyjne" - powiedział Buczak.
"W ubiegłym roku wykonywaliśmy masę robót remontowych, które znajdują odzwierciedlenie w kosztach. To był duży wysiłek finansowy ze strony grupy, by sprostać zadaniom i terminom" - dodał prezes.
W 2021 roku przychody grupy Bumech wyniosły 427,1 mln zł wobec 78,6 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny wzrósł do 216,5 mln zł z 3,5 mln zł w 2020 roku. Zysk netto wyniósł blisko 404 mln zł wobec 1,6 mln zł rok wcześniej. Na wyniki wpływ miało rozliczenie transakcji przejęcia kopalni. Zysk z okazyjnego nabycia wyniósł 284,3 mln zł.
Prezes wyjaśnił, że czwarty kwartał 2021 r. był słabszy, gdyż spółka kończyła eksploatację ścian, przygotowanych w okresie zarządzania kopalnią przez poprzednich właścicieli.
"To był kwartał o najniższym wydobyciu, co się przełożyło na wyniki finansowe. Zbiegło się to z dużym wysiłkiem remontowo-organizacyjnym. Wyższe były m.in. koszty wynagrodzeń wynikające z większej liczby godzin, również firm podwykonawczych. Nie chcieliśmy zostać bez czynnej ściany" - powiedział Buczak.
W w okresie od wznowienia prac przygotowawczych do końca marca 2022 roku wydrążono sumarycznie około 5.450 metrów wyrobisk. Podjęte przez spółkę działania powinny być mocno widoczne już w wynikach drugiego kwartału tego roku.
"To będzie bardzo dobry dla nas kwartał" - powiedział Buczak.
"W tej chwili pracują trzy ściany, a w przygotowaniu są dwie następne. Każda z nich ma inną żywotność, w zależności od potencjału produkcyjnego. Chcemy pracować w rytmie co najmniej dwóch ścian równocześnie, mając w odwodzie jedną ścianę, by mieć rezerwę w razie niesprzyjających warunków geologicznych" - dodał prezes.
Jak poinformował, ograniczeniem w produkcji Silesii jest szyb wyciągowy.
"Mamy jedną maszynę wyciągową, która ma określoną wydajność, w granicach 12,5 tys. ton urobku dziennie. Biorąc to pod uwagę, możemy wydobyć ok. 3-3,5 mln ton urobku rocznie, co przekłada się na 1,2-2 mln ton węgla handlowego. Podobną wydajność ma nasz zakład przeróbki, który cały czas modernizujemy, zmniejszamy jego awaryjność, poprawiamy technologię wzbogacania węgla" - powiedział Andrzej Buczak.
Celem na ten rok dla Silesii jest wzrost produkcji węgla rdr.
"W ubiegłym roku produkcja węgla handlowego wyniosła ok. 1,2 mln ton, a sprzedaż ok. 1,5 mln ton. W tym roku chcemy wyprodukować co najmniej 1,65 mln ton węgla handlowego. Uruchomiliśmy pilotażową instalację do przeróbki mułów węglowych, które były odpadem, a my możemy z niej wydobyć drobną frakcję węglową o dobrej kaloryczności" - powiedział prezes Bumechu.
"W przyszłym roku chcielibyśmy wyprodukować 2 mln ton węgla, łącznie z produkcją miałów pozyskiwanych z odzysku" - dodał.
Popyt na węgiel w Europie bardzo mocno wzrósł w tym roku, a ceny utrzymują się na wysokim poziomie.
"Nie spodziewałbym się zmiany trendu na cenach węgla w tym roku. Udział węgla w miksie energetycznym wzrósł ze względu na wysokie ceny gazu" - powiedział prezes.
"Myślę, że zapotrzebowanie na węgiel utrzyma się na wysokim poziomie w średnim terminie" - dodał.
Rynek będzie musiał poszukać uzupełnień w związku z embargiem na węgiel z Rosji.
"Są kłopoty z transportem węgla z Kazachstanu, który ma olbrzymie zasoby, ale renta geograficzna jest duża i w grę wchodzi tylko transport kolejowy. Import z Indonezji, Kolumbii, Australii to z kolei gigantyczne koszty transportu morskiego" - powiedział Buczak.
"Nie obawiamy się importu. Mamy węgiel sprzedany do końca roku. Wolumen, który dostarczamy na rynek jest stosunkowo niewielki. Ta elastyczność i to że jesteśmy kopalnią prywatną powoduje, że możemy sobie wybierać klientów, jeśli chodzi o elastyczność współpracy i ich reakcję na warunki rynkowe. Klienci muszą mieć świadomość, że rosną koszty produkcji np. stali, drewna, energii. Jest też presja płacowa wynikająca z inflacji" - dodał.
KONIECZNE DALSZE INWESTYCJE W SILESII, NIEWYKLUCZONE AKWIZYCJE
Buczak wskazał, że kopalnia musi inwestować, by przygotować się na okres niższych cen węgla w przyszłości.
"Na pewno dzięki cenom węgla biznes jest rentowny. Chcemy jednak zakończyć wydobycie w 2044 roku, dlatego musimy wykorzystać tłuste lata na akumulację sił i środków, przygotować się i unowocześnić, by produkcja pozostała rentowna, gdy ceny węgla spadną. Musimy inwestować" - powiedział prezes Bumechu.
"Priorytetem są inwestycje w kopalni, które mają służyć ustabilizowaniu i zwiększeniu potencjału wydobywczego. Na powierzchni będziemy modernizować zakład przeróbki węgla i prowadzić prace związane z przeróbką mułów węglowych. Pracujemy nad tym, by się uniezależnić od cen energii - jesteśmy na etapie budowy instalacji kogeneracyjnej do wytwarzania energii z metanu, wspieranej energią z fotowoltaiki" - dodał.
Bumech może rozważyć w przyszłości zaangażowanie w kolejny projekt węglowy. Jest też zainteresowany złożami rud metali nieżelaznych.
"Gdy okrzepniemy, będziemy chcieli nasz potencjał wykorzystać gdzieś jeszcze na świecie na rynku wydobycia węgla, poszukać dla siebie miejsca. Przyglądamy się różnym projektom węglowym, bo zwracają się do nas potencjalni współinwestorzy z propozycjami" - powiedział prezes.
Pod koniec ubiegłego roku Bumech podjął decyzję o odstąpieniu od zakupu czarnogórskiej spółki Uniprom.
"Do zakupu Unipromu w Czarnogórze nie doszło, bo właściciel mocno tę spółkę zadłużył i zakup był nieuzasadniony ekonomicznie. Złoża rud metali nieżelaznych, w tym boksytów, nie kończą się jednak w Czarnogórze. Prowadziliśmy też inne rozmowy na Półwyspie Bałkańskim. Nie wykluczamy akwizycji" - powiedział Andrzej Buczak.
Prezes Bumechu nie zakłada dywidendy za 2021 rok, ale nie wyklucza, że spółka mogłaby się podzielić z akcjonariuszami zyskiem za 2022 rok.
"Spółka nie korzysta z żadnego finansowania zewnętrznego i nie może sobie teraz pozwolić na to, by środki nie poszły na inwestycje, niezbędne do rozwoju. Nie wykluczałbym jednak dywidendy za 2022 rok, bo rok zapowiada się bardzo obiecująco, a celem spółki na rynku publicznym powinno być dzielenie się zyskiem z akcjonariuszami. Jeśli płynność finansowa będzie odpowiednia, to będziemy mogli rekomendować wypłatę dywidendy" - powiedział prezes Buczak.
Źródło: https://www.bankier.pl

Nasi partnerzy:    Partner 1      Partner 1      Partner 1       Partner 1

Joomla Templates - by Joomlage.com